Warząchewka - Warsingen

Trzecia część umocnień w Warząchewce

WarząchewkaNa zachodnim skraju Warząchewki Nowej przy łuku drogi Niemcy zbudowali punkt oporu składający się z trzech tobruków. Miały one zabezpieczać drogę od Łagiewnik. Być może komuś wyda się nieco dziwne, że tylko trzy schrony zabezpieczały przeprawę przez Rakutówkę, ale wszystko się wyjaśnia, gdy spojrzymy na mapę tej okolicy z czasów wojny.

Dziś szosa z Łagiewnik to główna droga dojazdowa do Warząchewki od południa, ale w czasie wojny była to zaledwie podrzędna dróżka (przynajmniej na to wskazują mapy), więc i mostek na Rakutówce jeśli był, to nie stanowił przeprawy istotnej dla ewentualnego natarcia. Zdecydowanie ważniejsza była droga biegnąca przez Ludwinowo i tam też powstał bardziej rozbudowany punkt oporu.
W Warząchewce drogę zabezpieczały, jak już wspomniałem, trzy Ringstandy 58c – dwa po zachodniej stronie drogi, jeden po wschodniej. Znajdują się one w pobliżu zakrętu szosy na niewielkim wywyższeniu. Dawniej układ dróg był nieco inny, ale skrzyżowanie było w tym samym miejscu.
O dwóch pierwszych dowiedziałem się chyba z Wikimapii, były oznaczone niezbyt precyzyjnie, ale takie namiary były zupełnie wystarczające. Do pierwszego tobruka doprowadziła mnie słabo widoczna ścieżka ale z wyraźnymi tropami ludzkimi – puszkami, butelkami, papierami i reklamówkami. Niestety i sam schron zawiera w sobie ślady obecności ludzkiej…

Warząchewka

Warząchewka

Kolejny tobruk znajduje się nieco na południe, ten na szczęście nie przyciągnął aż takiej uwagi ludzi i śmieci w nim nieco mniej. Jest on w miarę czysty, za to znacznie lepiej zamaskowany od sąsiedniego. Na dobrą sprawę można go wypatrzeć tylko od strony wejścia, gdzie ściana jest częściowo odsłonięta.

Warząchewka

Warząchewka

Warząchewka

Warząchewka

O schronie po drugiej stronie drogi nie miałem żadnych informacji, ale uznałem, że warto go sprawdzić, choć to miejsce nie wyglądało obiecująco. Tym razem jednak szybsza i bardziej spostrzegawcza ode mnie była Marlena. To ona wypatrzyła lekko wystającą z gruntu sylwetkę R58c. 

Niestety schron niemal po brzegi otworu strzelniczego wypełniony jest śmieciami.

Warząchewka

Warząchewka

Do pozycji w Warząchewce zaliczyłbym jeszcze jeden Ringstand 58c – znajduje się on obecnie na skraju lasu przy drodze w kierunku Ludwinowa jakieś 500 m od wcześniej wspomnianych trzech schronów. W latach 40-stych XX w. układ lasu w tym miejscu był nieco inny niż obecnie. Właśnie w miejscu, gdzie stoi ten samotny tobruk znajdowało się „zakole” lasu, tzn. granica lasu nie biegła jak teraz na zachód, ale zakręcała w kierunku północnym. Z tego miejsca doskonale widać było nie tylko przedpole pozycji w Warząchewce, ale również odsłoniętą w owym czasie pozycję w Ludwinowie i jej bagniste przedpole. Tobruk ten był więc łącznikiem tych dwóch pozycji obronnych.

WarząchewkaWarząchewka
Ringstand jest w połowie odsłonięty, co ciekawe nie widać tutaj śladów wydobycia piasku, więc trudno ustalić, czemu właśnie tak wygląda. Być może budowniczowie postawili go wyżej, by nie podsiąkał jak schrony w Ludwinowie i planowali obsypać go tworząc sztuczne wzniesienie?
Na ścianach schronu widać wyraźnie białe zacieki wypływające ze szczelin w betonie. Układ szczelin wskazuje na to, że następuje rozwarstwienie stropu od ścian tobruka. Na moje oko forma schronu nie została wylana w jednym podejściu i beton dobrze nie związał w miejscu łączenia.

WarząchewkaZ tego schronu rozciąga się niesamowity widok na rozległą dolinę Rakutówki.